- Kinshasa
- Kikombo
 
 
 
 
 
 
 
 
RDC - Kikombo

Dnia 13 września 2019 r. Siostry Świętego Józefa - S. Elza, S. Marthe, S. Josée i S. Zygmunta w towarzystwie S. Cecilii i S. Esther przybyły na nową placówkę misyjną do miejscowości Kikombo. Placówka ta znajduje się w Republice Demokratycznej Konga, ok. 700 km od stolicy państwa Kinszasa i przeszło 100 km od najbliższego miasta Kikwit.

Od samego początku starały się włączy aktywnie w misyjne dzieło Kościoła, tu, na peryferiach, gdzie jest tyle wyzwań i potrzeb… Kikmbo to misja założona w 1928 r. przez Ojców Jezuitów. Znajdują się tu dwie szkoły podstawowe, dwie szkoły średnie i Ośrodek Zdrowia. Aktualnie Najpierw Siostry podjęły starania, by zorganizowa przedszkole, a odpowiedzialna za nie S. Zygmunta, wspomagana jest przez pięć przedszkolanek. Jest bowiem w sumie ok. 130 dzieci: w przedszkolu, na misji, jak i na filii w pobliskiej wiosce. A problemów jest niemało. Zastały bowiem jedną, bardzo skromnie wyposażoną salę na misji, oraz rozsypujący się budynek (zbudowany z bambusów i ziemi) na wiosce. A dzieci przychodzą licznie i bardzo chętnie się uczą śpiewać i recytowa wierszyki.

Na razie nie ma mowy o jakichkolwiek pracach ręcznych czy kolorowaniu, bo po prostu brak materiałów do tego. Oczywiście, troską Sióstr jest wychowanie religijne maluchów poprzez katechezę i modlitwę. W miarę możliwości przygotowywane są dzieciom posiłki dwa razy w tygodniu, bo przykro było patrzeć jak głodne dzieci nie były w stanie wytrwa do południa i prosiły o cokolwiek do jedzenia. Ich rodzice są bardzo biedni, nie są w stanie płaci minimalnej nawet zapłaty za przedszkole. W większości są to rolnicy utrzymujący się z pracy na polu. Z powodu jednak odizolowania misji i braku drogi dojazdowej i transportu, nie mają możliwości sprzedawania owoców swojej pracy. Pozostałą część rodziców stanowią nauczyciele pracujący w tutejszych szkołach. Ich sytuacja zdaje się jednak być jeszcze bardziej dramatyczna, albowiem pracują nie otrzymując wynagrodzenia, lub otrzymując je nieregularnie, z opóźnieniem.

W tutejszych szkołach uczy się w sumie przeszło 1400 uczniów. Ci uczniowie, którzy codziennie przychodzą z pobliskich wiosek, jak również ci, którzy śpią w tutejszych dormitarzach (nie jest to zorganizowany internat. Uczniowie sami muszą sobie szuka i przygotowa pożywienie, a śpią w opłakanych warunkach, najczęściej wprost na podłodze). S. Marthe uczy krawiectwa w tutejszej szkole średniej, ponadto ma lekcje z prac domowych. Poprzez kontakt z dziewczętami czynnie uczestniczy w ich wychowaniu. S. Josee w pierwszym kwartale uczyła religii we wszystkich klasach szkół średnich. Obecnie pracuje w Ośrodku Zdrowia sprzedając leki w aptece. S. Elza jest zarządcą Ośrodka Zdrowia i odpowiada za jego administrację. I tutaj namacalnie przekonujemy się o trudnościach finansowych okolicznych mieszkańców (Kongo to jeden z najbiedniejszych krajów na świecie). Chorzy bardzo często nie są w stanie się leczy, bo nie mają pieniędzy. A Siostry borykają się z problemem: ratowa życie i leczy (a potem trudno uzyska zapłatę), a jednocześnie myśle o zakupie leków dla następnych chorych… Siostry liczą jednak na Opatrzność Bożą i, że Pan nie opuści swego ludu… Powierzają się także wstawiennictwu Ojca Założyciela Zgromadzenia (św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego), który jest Patronem Ośrodka Zdrowia.

W duchu św. Zygmunta, poprzez obecność i służbę, Siostry pragną mówi innym o czułej miłości Boga. Towarzyszą duchowo chorym i ich rodzinom. W trosce o Bożą chwałę w każdy czwartek w kościele podjęły inicjatywę godzinnej Adoracji Najświętszego Sakramentu połączonej z odmawianiem Koronki do Bożego Miłosierdzia i Nieszporami. Cieszy, że coraz więcej ludzi przychodzi adorowa Pana i wspólnie się modli . Cho jest to misja katolicka, wielu jej mieszkańców nie modli się, a nawet nie uczestniczy w niedzielnej Mszy św. z powodu braku wiary i aktywnego zaangażowania się w życie Kościoła… Dlatego też Siostry towarzyszą grupom dzieci i młodzieży, starając się rozpali w nich ducha prawdziwej wiary chrześcijańskiej. Siostry zainicjowały też i prowadzą chór parafialny, oraz podjęły opiekę nad kościołem (który, cho piękny, zastały bardzo brudny i zaniedbany).

Spotykamy się z wielka zyczliwoscia ludzi, którzy cenia sobie obecnosc siostr. Także dziewczeta przychodza do nas licznie na spotkania dla aspirantek. Rosna nowe powolania jozefitek. A my mamy nadzieje, ze poprzez nasza modlitwe i prace w duchu Zalozyciela, tu, w afrykanskiej wiosce na odleglej sawannie rozwija się Krolestwo Boze.

Wyrazamy nasza wdziecznosc Ukochanej Matce i wszystkim Siostrom za modlitwy w naszych intencjach!

W duchowej lacznosci

s. Elza Sztorc z Siostrami

 
 

 

Strona główna | Historia | Kongo | Kamerun | RDC | Wydarzenia | Świadectwa | Galeria zdjęć
© Zgromadzenie Sióstr Św. Józefa - DELEGATURA AFRYKAŃSKA